Aktualności

Działania lubuskich policjantów podczas zatoru na A2

Data publikacji 23.05.2018

Blisko 12 godzin trwały spore utrudnienia na lubuskim odcinku autostrady A2. Sięgający w szczytowym momencie korek 23 kilometrów sprawiał, że kierowcy utknęli na wiele godzin bez możliwości wykonania żadnego manewru. Z pomocą ruszyli policjanci z „autostradówki”, którzy po wyselekcjonowaniu osobówek, busów i autokarów z dziećmi, eskortowali je pasem awaryjnym na miejsca obsługi podróżnych i dalej na drogi lokalne. Okazało się, że te rozwiązanie okazało się niezwykle cenne dla tych osób.

Wyjątkowy zbieg nieprzychylnych kierowcom okoliczności sprawił, że we wtorek /22 maja/ na lubuskim odcinku autostrady A2 utworzył się zator, sięgający w szczytowym momencie 23 kilometrów. Po dłuższym weekendzie w Niemczech spowodowanym Zielonymi Świątkami przez trzy dni pojazdy ciężarowe miały zakaz poruszania się po drogach. Kierowcy tych aut w jednym momencie zdecydowali się ruszyć w kierunku zachodniej granicy, co spowodowało spiętrzenie ruchu właśnie przy samej granicy. Dodatkowe utrudnienie jakie czekało na zmotoryzowanych to remont mostu w Świecku. Jakby tego było mało zmorą dla kierowców okazało się zdarzenie drogowe na autostradzie po stronie naszych zachodnich sąsiadów. Wszystko to sprawiło, że 20 km przed granicą auta stanęły na dobre. Na pomoc ruszyli policjanci z Sekcji Zabezpieczenia Autostrady m.in. sierż. szt. Kamil Zarzycki oraz st. sierż. Tomasz Owsiany. Wspierali ich koledzy na drogach krajowych i powiatowych. Tam sytuacja była również nieciekawa, ponieważ wielu kierowców zjechało z A2 ale zbyt późno, co skutkowało zakorkowaniem także tych arterii komunikacyjnych. Wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji pole manewru jest ograniczone. Ale policjanci zaczęli działać. Z wielokilometrowego korka wyselekcjonowali osobówki, busy i autokary z dziećmi, które jechały na wycieczki. Gdy kolumna była już uformowana, ostrożnie, pasem awaryjnym eskortowali je na miejsca obsługi podróżnych czy też na zlokalizowane po drodze stacje benzynowe. Tam po otwarciu bramek kierowali już na drogi lokalne. Czynność tę powtarzali wielokrotnie aż do wieczora, do zakończenia ciężkiej służby. Dzięki temu uniknęliśmy sytuacji skrajnie kryzysowej, gdzie osoby uwięzione w zatorze w wyniku wyczerpania mogły zasłabnąć. Decyzją I Zastępcy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wlkp,. insp. Krzysztofa Sidorowicza powołano centrum operacyjne do koordynowania działań na autostradzie. Sytuacja zaczęła się optymalizować po południu, kiedy zator zmniejszył się do 4 km. Przed godziną 17.00 po korku nie było już śladu i drogowe życie wróciło do normy. Nie bez udziału policjantów z Sekcji Zabezpieczenia Autostrady, którym wdzięcznym jest wielu kierowców. Ci po eskorcie policjantów poza autostradę mogli wybrać drogi lokalne nie obciążone sporym natężeniem ruchu. To była trudna, wyczerpująca służba ale okraszona podziękowaniami od zmotoryzowanych.

 

Opracował: nadkom. Marcin Maludy

Rzecznik KWP w Gorzowie Wlkp.

Powrót na górę strony