Aktualności

Schorowany 75-latek zaginął w lesie. Z pomocą przyszli policjanci

Data publikacji 07.10.2019

Nowosolscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w lesie zaginął schorowany mężczyzna w podeszłym wieku. Ruszyła walka z czasem z uwagi na fakt, że 75-latek przeszedł wylew, ma wszczepiony rozrusznik serca, a na zewnątrz spada temperatura i robi się ciemno. W związku z zaistniałą sytuacją wszczęto alarm dla nowosolskiej jednostki, a prowadzone przez policjantów poszukiwania zakończyły się szczęśliwie. Mężczyzna został odnaleziony cały i zdrowy.

W sobotni wieczór (5 października) dyżurny nowosolskiej Policji otrzymał informację od zaniepokojonej kobiety o tym, że jej schorowany 75–letni mąż wybrał się na grzyby około godziny 14, a po godzinie 18 skontaktował się z nią telefonicznie informując ją, że nie wie gdzie się znajduje, po czym rozładował mu się telefon. Żona z obawy o stan zdrowia swojego męża, który jest po zawale i ma wszczepiony rozrusznik serca postanowiła poinformować służby ratunkowe.

Policjanci natychmiast przystąpili do działania i sprawdzania wskazanego terenu. Przeczesywano sektor po sektorze. Do poszukiwań zaangażowano policjantów z różnych wydziałów. Funkcjonariusze ustalili, że 75-latek może znajdować się gdzieś w okolicach rzeki. Podczas przemierzania kolejnych kilometrów lasu, w trakcie nawoływania policjanci usłyszeli ciche wołanie mężczyzny. Mundurowi pobiegli w kierunku dobiegającego głosu, gdzie siedział zaginiony grzybiarz. Mężczyzna był przemarznięty, wyczerpany i ciężko oddychał. Nie ukrywał radości z faktu, że został odnaleziony. Policjanci przekazali 75-latka załodze Pogotowia Ratunkowego.

Szczęśliwe zakończenie poszukiwań było możliwe dzięki zaangażowaniu nowosolskich policjantów, ale także wsparciu przedstawicieli innych służb ratunkowych oraz mieszkańców gminy Siedliska.

Wszystkim grzybiarzom przypominamy o tym, aby nie oddalali się w nieznane im tereny, a także informowali najbliższych gdzie się udają.

 

 

Źródło: sierżant Agata Towpik

Komenda Powiatowa Policji w Nowej Soli

 

Powrót na górę strony