Aktualności

„Odbierałem nóż, ściągałem z mostu, wynosiłem z pożaru.” O służbie w Policji z doświadczonym instruktorem

Data publikacji 15.05.2020

Wielu młodych ludzi zastanawia się jak wygląda praca w Policji. W kilku odsłonach chcemy przybliżyć pracę policjantów z różnych wydziałów i pokazać ją ich oczami. Wyjaśnimy także z jakich etapów składa się procedura kwalifikacyjna oraz jakie są wymogi formalne, żeby móc dołączyć do naszej formacji. Dzisiejszym bohaterem będzie sierż. sztab. Grzegorz Łukowiak, instruktor taktyki i techniki interwencji.

Zostać policjantem - to marzenie wielu przedszkolaków. Część z nich postanawia spełnił marzenia z lat dziecięcych. Jak faktycznie wygląda praca w Policji, czy są to tylko wyobrażenia o niej? Postaramy się w kilku odsłonach przybliżyć pracę policjantów z różnych wydziałów i pokazać ją ich oczami. Naszymi bohaterami będą funkcjonariusze na specjalistycznych stanowiskach, a także ci, którzy w naszej formacji poza codziennymi obowiązkami realizują dodatkowe zadania. Wśród nich znajdziemy między innymi instruktora taktyki i techniki interwencji, przewodnika psa służbowego, dzielnicowych, „wodniaka”, instruktora wyszkolenia strzeleckiego, a także policjantów  ruchu drogowego, zespołu patrolowo – interwencyjnego, wydziału kryminalnego oraz technika kryminalistyki.

Zanim jednak poznamy ich bliżej, kilka słów o naszej formacji. Każdy kto chce zostać policjantem, musi pamiętać, że Policja jest formacją służącą społeczeństwu i przeznaczoną do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego. Posiadamy wiele uprawnień, ale nałożonych jest na nas też wiele obowiązków. Jest formacją, w której działania wpisano obowiązek narażenia życia. Wynika to z roty ślubowania, którą każdy funkcjonariusz składa przed podjęciem służby. Praca w Policji nie jest łatwa, ale z pewnością można ją określić jako ciekawą. Tutaj nie ma czasu na nudę, czy monotonię. Codziennie może zdarzyć się coś nowego, coś co sprawi, że dana sytuacja zapadnie nam na długo w pamięci, czy też będzie doskonałą lekcją na przyszłość. Zakres spraw jest tak zróżnicowany, że niejednokrotnie podczas codziennej służby spotykamy się z silnymi emocjami związanymi z ludzkimi dramatami, a także sytuacjami które są stresujące i niebezpiecznie. Wymaga się od nas odpowiedzialności, kompetencji, ogromnej wiedzy i doświadczenia życiowego. Dlatego ciągle doskonalimy swoje umiejętności, żeby zawsze podejmować słuszne i zgodne z prawem decyzje. Żeby być wzorem zachowań i służyć pomocą tym, którzy jej potrzebują.

O służbę w Policji, postanowiłam zapytać swoje koleżanki i kolegów. Jak wygląda ich dzień, czy daje im satysfakcję, co ich skłoniło do związania przyszłości z tą formacją?. Mam nadzieję, że możliwość przeczytania o tym, czym zajmują się na co dzień i także o nich samych, rozwieje wasze wątpliwości i pomoże w podjęciu decyzji.

Dzisiejszym bohaterem jest sierż. sztab Grzegorz Łukowiak, w grudniu tego roku minie mu 14 lat służby. Od kilku miesięcy pełni służbę w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w Komendzie Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim, jest też instruktorem taktyki i techniki interwencji.

 

- Co skłoniło cię do związania przyszłości z Policją?

Do pracy w Policji przekonałem się kiedy pracowałem w ochronie z kilkoma emerytowanymi policjantami. Opowiadali oni o swojej służbie i namawiali mnie, abym spróbował swoich sił i związał przyszłość z tą formacją. Sposób w jaki opowiadali o swojej pracy i to co w niej przeżyli spowodowało, że podjąłem wyzwanie i złożyłem dokumenty. 

 

-  Jakie były twoje początki ?

Do Policji przyjąłem się w grudniu 2006 roku i jak każdy młody policjant musiałem przejść szkolenie, podczas którego nabyłem podstawową wiedzę i umiejętności niezbędne do pracy. Po zakończonym kursie podstawowym, który odbywałem w Szkole Policji w Słupsku, rozpocząłem służbę w Zespole Patrolowo - Interwencyjnym w Komisariacie Policji w Gubinie. Przez przeszło 13 lat pracy na ulicy doświadczyłem różnych sytuacji. Czasem przykrych, czasem śmiesznych, a niekiedy  niebezpiecznych i bardzo dynamicznych, kiedy to na podjęcie decyzji mamy kilka sekund, a decydują one  o czyimś życiu lub zdrowiu. Takie sytuacje z pewnością na długo pozostaną w mojej pamięci.

 

- Opowiesz chociaż jedną z nich?

Interwencji, które zapamiętam na długo było wiele, jednak z uwagi na ich specyficzny charakter oraz fakt, że za każdą z nich kryje się przeważnie czyjaś tragedia nie chciałbym opowiadać o konkretnej sytuacji. Podczas swojej pracy wielokrotnie wspólnie z partnerem z patrolu ratowaliśmy ludzkie życie lub zdrowie. Najczęściej były to sytuacje kiedy jechaliśmy na zgłoszenia o próbach samobójczych. Często udało się nam samą rozmową przekonać osoby, że życie ma sens i warto jest żyć. Jednak czasem trzeba było wykorzystać moment nieuwagi danej osoby, żeby odebrać jej nóż, którym się okaleczała  lub po prostu zbliżyć się do niej na tyle, żeby ją złapać  i ściągnąć z mostu z którego chciała skoczyć.

Kiedyś z płonącego mieszkania na pierwszym piętrze w jednej z gubińskich kamienic wyciągnęliśmy nieprzytomnego mężczyznę. Przyjechaliśmy na miejsce przed przybyciem straży pożarnej. Mężczyznę znaleźliśmy w zadymionym mieszkaniu, leżał nieprzytomny na podłodze. Udało się go szybko i sprawnie wynieść z budynku.  Dym czułem na żołądku jeszcze na drugi dzień.

Wiele interwencji wiązało się z użyciem środków przymusu bezpośredniego, co nie zawsze jest łatwe, szczególnie jeżeli osoby są pod wpływem środków psychotropowych, wtedy trzeba wykazać się doświadczeniem, żeby taką osobę obezwładnić. Niejednokrotnie zdarzało się, że osoby takie posiadały przy sobie siekierę, nóż, rozbitą butelkę. Jedna z takich interwencji skończyła się użyciem broni palnej przez mojego partnera, ale była to sytuacja, gdzie nasze życie i zdrowie było w bezpośrednim zagrożeniu. Wykonując ten zawód musimy liczyć się z tym, że takie sytuacje mogą mieć miejsce. Do takich interwencji  jesteśmy przygotowywani i odbywamy różnego rodzaju szkolenia. Takie zdarzenia przypominają mi, że wychodząc do służby trzeba pamiętać o tym, że nigdy nie wiadomo gdzie i po co trzeba będzie pojechać. Każdą sytuację należy traktować indywidualnie i że zawsze trzeba być gotowym do działania.

 

- Czyli na monotonię w tej pracy nie można narzekać ?

Praca w policji nie jest monotonna. Powiem nawet, że jest bardzo ciekawa bo nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć co będziemy robić w danym dniu służby. Jest wiele dynamicznych i nieprzewidywalnych sytuacji, gdzie na podjęcie decyzji mamy bardzo mało czasu. Często są to sytuacje stresujące, a my musimy wtedy zachować spokój i szybko podjąć decyzję, ponieważ od tego może zależeć zdrowie i życie innych ludzi.      

 

- A jak wygląda realizacja Twoich zainteresowań?

Praca w Policji pogłębiła moje zainteresowanie sportami walki. Najpierw był to boks, ale poszedłem w chwytane sporty walki, a mianowicie Brazylijskie Jiu – Jitsu, które do mojej pracy nadaje się jak żaden inny sport. Jest to bowiem walka na chwyty, a więc wykorzystanie elementów zapasów, judo, zakłada się również dźwignie. Pozwala to szybko i bezpiecznie obezwładnić napastnika co wiele razy ułatwiło mi pracę. Początki były trudne z racji tego, że nie można było tego sportu trenować w Gubinie, na treningi musiałem jeździć do Zielonej Góry, jednak z czasem swoim hobby zaraziłem kilku policjantów, jak i osoby spoza Policji z którymi trenujemy do dzisiaj. Mamy już swój klub w Gubinie „Macaco Gold Team – Pionier Gubin, którego jestem założycielem. Udało się to dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem Strzelecko -  Obronnym Gubiński Klub Sportowy „Pionier”, które rozszerzyło  swoją działalność o sekcję sportów walki i pomogli mi rozpocząć działanie klubu. Obecnie ja i zawodnicy z mojego klubu bierzemy regularnie udział w ogólnopolskich zawodach, gdzie zdobywamy medale, łącznie z medalami mistrzostw Polski.

Mogę śmiało powiedzieć , że swoje hobby wykorzystuję także w pracy, ponieważ  od 2010 roku jestem też instruktorem taktyki i techniki interwencji. Prowadzę zajęcia dla policjantów dotyczące obezwładniania osób przy użycia środków przymusu bezpośredniego oraz siły fizycznej, podczas których funkcjonariusze doskonalą swoje umiejętności obezwładniania  agresywnych osób. Są to bardzo ważne zajęcia, bo zdobyte umiejętności przydają się w codziennej służbie. Ponadto jako instruktor uczestniczyłem w przedsięwzięciach związanych z promocją naszego zawodu,  prowadziłem zajęcia dla uczniów klas mundurowych, a także  pokazy technik obezwładniania podczas mundurowych targów pracy.

 

- Wspomniałeś, że od kilku miesięcy wykonujesz trochę inne obowiązki

Zgadza się. Obecnie do moich zadań należy przede wszystkim wspomaganie realizacji zadań dyżurnego jednostki Policji, a także pełnienie służby w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych lub doprowadzonych do wytrzeźwienia. Wykonywane zadania różnią się od tych, które wykonywałem dotychczas, co daje mi możliwość zdobycia nowych doświadczeń zawodowych.  

 

- Będąc na spotkaniach z młodzieżą, czasami słyszę od nich, że jeszcze się zastanawiają czy wybrać nasz zawód. Masz dla nich jakąś radę?

Jeżeli zależy ci na  ciekawej pracy, w której na brak wrażeń nie można narzekać, to z pewnością w Policji znajdziesz to czego szukasz. Ponadto zapewniam cię, że w naszej jednostce będziesz miał możliwość doskonalenia sprawności fizycznej oraz umiejętności strzeleckich. Komenda Policji w Krośnie Odrzańskim posiada własną, krytą strzelnicę, do dyspozycji jest również siłownia oraz sala ćwiczeń z matami. Jest to doskonałe rozwiązanie, bo można zawsze zadbać o utrzymanie formy. Ja posłuchałem rady swoich znajomych, którzy widzieli we mnie policjanta i nie żałuję tej decyzji.

 

Dziękuję bardzo za rozmowę. Z sierżantem sztabowym Grzegorzem Łukowiakiem rozmawiała oficer prasowy podkomisarz Justyna Kulka.

 

 

podkomisarz Justyna Kulka

Komenda Powiatowa Policji w Krośnie Odrzańskim

Foto:

podkomisarz Justyna Kulka

archiwum prywatne Grzegorz Łukowiak

 

 

  • policjant uczy technik interwencji
  • trening sztuk walki
  • walka na macie
  • policjant pokazuje sztuki walki
  • policjanci pokazują chwyty obezwładniajace
  • policjant przed wejściem od pdoz
  • policjant ćwiczy na macie
  • policjant ćwiczy na worku treningowym
  • policjant na siłowni
Powrót na górę strony