Aktualności

Nie ma akceptacji na pomówienia wobec policjantów

Data publikacji 14.06.2019

Policjanci nie udzielili pomocy pokrzywdzonemu w wyniku pobicia mężczyźnie- taki zarzut na łamach Gazety Lubuskiej formułowała jedna z czytelniczek, która miała być świadkiem zdarzenia z 1 czerwca. Po ustaleniach komórek kontrolnych Policji oraz Prokuratury Rejonowej w Sulęcinie okazało się, że informacje kobiety są kłamliwe i godzące w dobre imię Policji. Mundurowi natychmiast udzielili pomocy, a następnie zatrzymali 31-latka odpowiedzialnego za to zdarzenie.

W sobotę (1 czerwca) około godziny 23 na Palcu Czarneckiego w Sulęcinie doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Z niewyjaśnionych przyczyn 31-latek kopnął 51-latka, w wyniku czego mężczyzna przewrócił się uderzając głową o krawężnik. Osoby przebywające w pobliżu Placu zaczęły udzielać poszkodowanemu pierwszej pomocy. W tym czasie, 31-latek oddalił się z miejsca zdarzenia. Po kilku minutach, w centrum Sulęcina pojawił się patrol Policji, a zaraz po nim wezwana przez świadków karetka pogotowia. Pomimo podjętych czynności ratowniczych, lekarz stwierdził zgon. Mundurowi, po dokładnym rozpytaniu osób znajdujących się na Placu Czarneckiego, już po niecałej godzinie dotarli do 31-letniego mieszkańca Sulęcina.

To zdarzenie zostało opisane w artykule Gazety Lubuskiej z 4 czerwca tego roku. Jeden z wątków dotyczy relacji kobiety, która miała być świadkiem tego zdarzenia. Według jej relacji policjanci, którzy przybyli na miejsce zamiast przystąpić do udzielania pomocy pokrzywdzonemu, rozpoczęli działania pościgowe za napastnikiem. Tym faktem była zbulwersowana. Po godzących w dobre imię Lubuskiej Policji słowach kobiety zależało nam na szybkiej weryfikacji faktów. Dlatego zaangażowano specjalistów z Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim oraz Prokuratury Rejonowej w Sulęcinie wykonując przy tym szereg dokładnych czynności i ustaleń procesowych. Przesłuchano kilku świadków, które okazały się kluczowe. Słowa kobiety, która oskarżała policjantów o bezczynność okazały się kłamliwe.

Dziękujemy Gazecie Lubuskiej za kolejny artykuł i możliwość odniesienia się do sytuacji. Dzięki temu czytelnicy mają jasną informację mówiącą o prawidłowości działań Lubuskiej Policji. Jesteśmy otwarci na krytykę. W wielu sytuacjach ta konstruktywna nawet jest konieczna bo mobilizuje do jeszcze większego wysiłku na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców naszego województwa. Ale nie może być akceptacji dla kłamliwych stwierdzeń tylko dlatego, że ktoś próbuje kreować się na superbohartera wykorzystując do tego media i depcząc po drodze dobre imię Policji.

 

nadkomisarz Marcin Maludy

Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie Wielkopolskim

Powrót na górę strony